DORSZ Z PLAŻY

Profesjonalne zestawy surfcastingowe

Gdy liście nabiorą cudownych kolorów w odcieniach żółci i czerwieni, gdy pojawią się już pierwsze przymrozki to znak, że na dobre zagościła jesień. Dla wędkarza łowiącego w Bałtyku, to wymarzony okres na udane połowy dorsza z plaży. Przy sprzyjających warunkach pogodowych warto wybrać się na wieczorne połowy tej ryby, która rzadko zapuszcza się pod sam brzeg.

Późna jesień, to jedyna pora roku na połowy dorsza z plaży w naszym kraju

Późna jesień, to jedyna pora roku na połowy dorsza z plaży w linii brzegowej naszego kraju.

Obecność dorsza w tym okresie przy samym brzegu, gdzie głębokość często nie przekracza 1,5 metra spowodowana jest tarłem tubisa. Również spore ławice śledzi i garneli buszujące wieczorami pod naszymi nogami, zachęcają dorsza do przebywania blisko linii brzegowej. Dorsz zaczyna swoją wędrówkę pod brzeg dopiero wieczorem i spotkać go tam można najczęściej do godziny 1-2 w nocy. W późniejszych godzinach bardzo rzadko udaje się złowić dorsza. Na taką wyprawę dobrze jest się solidnie przygotować. Zmienna aura i różnica temperatur za dnia i w nocy wymusza zabranie ze sobą wielu rzeczy do ubrania i ochrony przed wiatrem lub deszczem. Wskazane jest mieć na plaży mały namiot lub wiatrołap, w którym możemy się schronić.

Namiot wędkarski i wózek surfcastingowy firmy Dega

Namiot wędkarski i wózek surfcastingowy firmy Dega znakomicie się sprawdzą w zasiadce na dorsza z plaży.

Musimy pamiętać, że rzeczy pozostawione w dzień na piasku w nocy będą całe mokre w wyniku różnicy temperatur. Warto przed zachodem słońca pochować wszelkie przedmioty i ubrania pod namiot, lub zawinąć je w szczelne opakowania. Uniknie się w ten sposób zawilgocenia chociażby dodatkowej odzieży, przedmiotów elektronicznych (telefony, aparaty fotograficzne) lub posiłku (pieczywo, słodycze). Podczas takiej późno jesiennej zasiadki liczba zabieranych przedmiotów wzrasta o rzeczy związane z łowieniem w ciemnościach. Zabieramy wszelkiego rodzaju sztuczne oświetlenie. Idealne są latarki czołowe, latarki tradycyjne lub oświetlenie na wszelkiego rodzaju paliwo. Przed chłodem dobrze się ubierać na cebulkę i dokładać kolejną warstwę wraz z oziębianiem się otoczenia. Zapasowe buty lub śpiochy powinny również być zabrane, bo w przypadku większych fal, lub poszukiwania świeżej przynęty możemy się zamoczyć lub nawet skąpać i przeziębienie murowane. Nie musimy tego brać na plażę jednak niech czeka w bagażniku samochodu na swoją chwilę. Najgorszą rzeczą na plaży w zimne dni, to spocić się i zostać przewianym. Pamiętajmy by rozłożyć w czasie znoszenie sprzętu na łowisko, nawet na kilka razy. Ubiór powinien wtedy być na tyle lekki by nie doprowadzić do spocenia naszego ciała. Dobrze na łowisko przyjechać wcześniej i bez pospiechu przygotować się do łowienia o zmroku.

Surfcastingowy parasol chroniący przed wiatrem i deszczem

Surfcastingowy parasol chroniący przed wiatrem i deszczem.

Za dnia warto zarzucić zestaw na leszcza, który lubi brać w zimne jesienne dni. Często okazuje się, że uda nam się złowić wyjątkowe okazy tego gatunku. Leszcze potrafią mieć pożarte małe i świeże tubisy w żołądkach, warto więc je sprawić i tą drogą zdobyć mało jeszcze nadtrawione przynęty. O tej porze roku stada leszczy mogą pojawiać się w dużych ilościach i trzeba zadbać o to, by mieć przy sobie również odpowiednią ilość czerwonych robaków.

Holowanie morskiego leszcza podczas zasiadki na dorsza z plaży

Holowanie morskiego leszcza podczas zasiadki na dorsza z plaży.

Ostatecznie leszcz może się nam przydać jako materiał na filety w razie kłopotu z innymi przynętami. Jesienią leszcze lubią przebywac już za pierwszą rewą i dorzucenie tam może sprawić już kłopot osobą, które nie posiadaja odpowiedniego sprzetu do dalekich rzutów. Wędkując na plażach Bałtyku najlepsze rezultaty w połowach leszcza mam w Listopadzie i Grudniu pod warunkiem braku silnych wiatrów i mrozów. Podczas zasiadki na dorsza warto przyjechać wczesniej na łowisko, zyskamy większe szanse na złowienie rekordowych ilości leszcza.

Dorodny okaz leszcza morskiego

Dorodny okaz leszcza morskiego złowiony na krewetkę królewską.

Przynęty na dorsza z plaży.

Najlepsze przynęty na dorsza, to świeże tubisy, które pozyskać można bezpośrednio na łowisku zabierając ze sobą podrywkę lub podbierak z drobnym oczkiem. Tubisy najłatwiej zdobyć po zachodzie słońca ciągnąc podrywkę blisko nóg, którymi staramy się odgrzebywać dość głęboko dno. Mącenie dna powinno być bardzo mocne i długotrwałe, by wypłoszyć zagrzebane tubisy.

Najlepsze przynęty na dorsza, to świeże tubisy

Najlepsze przynęty na dorsza, to świeże tubisy.

Świeże tubisy mają twardą i zwartą budowę ciała, dzięki temu można przekłuwać je hakiem tylko raz powodując, że łowimy na żywą przynętę. Tak zahaczonego tubisa, warto przed samym rzutem zabezpieczyć szybko rozpuszczalną taśmą PVA dzięki temu nasza przynęta nie spadnie podczas rzutu, a zachowa długą świeżość i żywotność.

Zabezpieczenie przynęty taśmą PVA

Zabezpieczenie przynęty przed rzutem, taśmą PVA.

Trzeba pamiętać, że przynęta ta nie zawsze jest pod ręką i są dni, gdzie zdobycie tubisa jest bardzo trudne, a nawet wręcz niemożliwe. Dlatego liczenie na zdobycie przynęty w postaci żywego tubisa bezpośrednio na łowisku jest bardzo ryzykowne. Przed wyjazdem można umówić się telefonicznie z rybakami i odkupić o nich kilka lub kilkanaście sztuk. Jeśli rybacy nie posiadają świeżego tubisa, to na pewno sprzedadzą mrożonego. Jednak taką przynętę trzeba już solidniej uzbrajać przebijając hakiem lub systemem haczyków wielokrotnie. Większe tubisy dobrze jest przekroić nożem na dwie połówki, lub na jeszcze mniejsze części, (jeśli mamy mało przynęt). Dorsz ma bardzo duży pysk i nawet sporej wielkości filet nie sprawia mu problemu z połknięciem i zacięciem się na sztywnym i krótkim przyponie.

Zakładanie na haczyk mrożonego tubisa

Zakładanie na haczyk mrożonego tubisa.

Często, gdy nie ma tubisów, pojawiają się ławice śledzi tuż przy samym brzegu. Śledź również nadaje się jako przynęta na dorsza. Na podrywkę uda nam się również złapać w strefie przybrzeżnej jeszcze jedną doskonałą przynętę, a mianowicie garnelę, która jest pożerana przez dorsza w dużych ilościach. Jednak delikatność śledzi i garneli powoduje konieczność użycia taśmy PVA lub innych sposobów umożliwiających zarzucanie.

Garnela jest dobrą przynętą, lecz trudną w uzbrajaniu w haczyk

Garnela jest dobrą przynętą, lecz trudną w uzbrajaniu w haczyk.

Gdy nie mamy tubisa, śledzia, garneli lub jakiekolwiek żywca nie musimy się martwić. Istnieje doskonała przynęta, która dostępna jest w prawie każdym markecie lub sklepie z mrożonkami. Jest to krewetka królewska (duża). Można ja kupić na wagę i spisuje się rewelacyjnie przy połowach dorsza. Gdy przed rzutem owiniemy ją mocno i wielokrotnie taśmą PVA, możemy osiągnąć bardzo dalekie rzuty. Największą zaletą tej przynęty jest łatwość zdobycia i długość przechowywania, największą wadą jej cena! W sprzedaży można jeszcze spotkać kalmary, które w równym stopniu, co krewetki zdadzą egzamin w połowach dorszy.

Krewetka Królewska idealna przynęta na średnie i duże ryby w metodzie surfcastingowej

Krewetka Królewska jest idealną przynętą w surfcastingu.

Wykorzystujemy pliki cookies.          OK